poniedziałek, 12 listopada 2018
wtorek, 5 czerwca 2018
środa, 14 marca 2018
o. Andrzej Klimuszko 1/3
Uciekał hitlerowcom i ubecji. Był prześladowany przez system komunistyczny i niezrozumiany przez Kościół, ale zawsze pomagał innym.Pod koniec życia o.Klimuszko opowiadał o swojej wizji przyszłości Europy. Miał ją dotknąć jakiś kataklizm, którego rodzaju nie mógł określić. Sugerował jednak, że Polska wyjdzie zwycięsko z tego kataklizmu, ominie ją nieszczęście i i będzie krajem najbezpieczniejszym w Europie. Wydaje się, że to niezbyt jasno sformułowane widzenie dotyczyło przemian transformacyjnych w Polce i tej części Europy, która znalazła się pod dominacją sowiecką.
niedziela, 18 lutego 2018
czwartek, 15 lutego 2018
wtorek, 30 stycznia 2018
Stąd wszędzie blisko że wszystko obok
Blisko
Że
wszystko
Obok
I
mi mówi
W
Kościerzynie
Pewna
Pani
Mówi
serdecznie
I
prosto z serca
A
jeśli dobry deser
Po
trasie
To
w pierwszym rzędzie
Wprawdzie
Cukierenka
Metrażem
niewielka
Ale
na pewno
Stara
Kiszewa
Zaraz
przy wlocie
Do
Kościerzyny
Przy
ulicy Gdańskiej
Zauważalna
I
dobrze widoczna
Już
od trzech lat
A
gdy po drodze
Deszcz
mnie napotka
To
właśnie
Stara
Kiszewa
Nawet
i kilka godzin
Przy
stoliku trwam
Przytulny
lokalik
I
chwile dobre
Serdeczne
idą
Przypominane
I
sercem
I
myślą
Sprzed wielu lat
Sprzed wielu lat
Pani
Joasia Michnowska
I Pani Hanna Szweda
I Pani Hanna Szweda
Doradzi
zawsze
Wszystkie
nowości
W
swoim słodkim menu
Które
są jeszcze
Jakże
świeżutkie
Jakże
na czasie
I
trasa biegnie
Zaraz
tuż obok
Łatwo
przyjechać
Łatwo
wyjechać
I
do Starówki
I
do Kościoła
W
swoich
Całych wiekach
A
i do Biura Senatora
Waldemara
Bonkowskiego
Nieco
pod górkę
Spacerek
li tylko
Bo
droga niedaleka
I
zaraz jesteś
Przy
samym Rynku
A
w sercu Kaszub
Lokali
mrowie
I
z każdym rokiem
Jest
coraz więcej
Kuszą
powierzchnią
Kuszą
wystrojem
Same
unijne
I
nowoczesne
Lecz
i ja także
Upatruję
miejsce
W
małej przytulnej
Starokiszewskiej
Cukierence
I
Ptyś piętrowy
Drożdżówki
super
Ciasto
tortowe
Struktura
w kostkę
A
ciast tortowych
Niemały
wybór
I
naleśniczki
Że same pychotki
Że same pychotki
Aż
oczy świecą
I
po witrynie
Po
półkach biegną
Trzeba
by na to
Mieć
więcej czasu
By
zdegustować
I
w międzyczasie
Na
własne oczy
By
tej ogromnej
Historii
Miasta Kościerzyna
Tego
serca Kaszub
By
przy okazji
Niczego
nie przeoczyć
A
w tym roku
Naszej
Najjaśniejszej
Rzeczypospolitej
Nie
wolno przeoczyć
Przede
wszystkim
Tych
pięknych
Związków
Z Kościerzyną
Jakie
przed laty
Miał Twórca
Polskiego
Hymnu Narodowego
Generał
Józef Wybicki
Nieopodal
Cukierenki
Stara
Kiszewa
Na
wysokim cokole
Stojący
na pomniku
Wpatrzony
jakby
W
swoją Galerię
Lecz
i na Całą Swoją
Kościerzynę
Zaraz
tuż obok
Łatwo
przyjechać
Łatwo
wyjechać
I
do Starówki
I
do Kościoła
Który
dostojnie
Trwa
w całych wiekach
A
i do Biura Senatora
Waldemara
Bonkowskiego
I
dalej prosto
Spacerkiem Tylko
Bo
droga niedaleka
I
zaraz jesteś
Przy
samym Rynku
31.01.2018
poniedziałek, 22 stycznia 2018
wtorek, 16 stycznia 2018
Nie
zatracić smaku Polskiego Chleba...
od czasów najdawniejszych...
to bastion tradycji
i
kultury...
I Starszy Cechu miał swoje prawa i Cechy miały swoje
prawa. Swoje prawa mieli też czeladnicy, i rzemieślnicy. Był to
porządek prawny, obyczajowy, kulturowy, wpisany w dzieje Narodu,
Państwa, Kościoła Katolickiego. Istniał rozwinięty system
kształcenia rzemieślniczego i wprost europejskie wzorce
terminowania, także w zawodzie piekarza i cukiernika.
Wszystko
to piękna
Dziś Cech Piekarzy i Cukierników - na przykład w Gdańsku, a tak jest prawie wszędzie – boryka się z brakiem kadr. Ci, co mają swoje certyfikaty, mocno odstają nawet od tych, kształconych w PRL, gdzie szkolnictwo zawodowe stało na dość wysokim poziomie.
S.J.Z.:
- Zachłyśnięcie się dobrodziejstwami przynależności do Unii i
wręcz rabunkowa wyprzedaż majątku narodowego - w imię tzw.
prywatyzacji, poniekąd procesu jakże pilnego – dokonały i tutaj
niemałego spustoszenia.
P.G.:
- Uważam, że niepotrzebnie doszło do podzielenia Piekarzy i
Cukierników na Cech
i Stowarzyszenie Piekarzy i Cukierników. Z
początku może i wydawało się to zbawiennie, potrzebne, postępowe
- jednakże teraz , z perspektywy czasu widać, jak obecnie
uciążliwe jest to rozbicie. W efekcie mamy słaby Cech Piekarzy i
Cukierników oraz słabe
W trakcie na nasz rynek wdarły się silne
koncerny europejskie, unijne, jakże zaborczo zawłaszczając nasz
polski rynek spożywczy...
Powszechnie
twierdzą, że sprzedają gorące chrupiące bułeczki i chleb prosto
z pieca. Świeżuteńki. Ekologiczny. Domowy. Na zakwasie. W
rzeczywistości sprzedają pieczywo mrożone, tylko na miejscu
odgrzewane, którego wartość odżywcza i zdrowotna jest znacznie
gorsza od tradycyjnego rzemieślniczego wypieku, bardziej
kosztownego niż ta cała unijna produkcja masowa.
S.J.
Z.: - To Cech ma niemały problem. Konkurencja nie dość, że
naszpikowana kasą, to jeszcze nieuczciwa, ignorująca prawdę, dobre
zasady, piękne tradycje polskiego rzemiosła, zatracające zupełnie
smak polskiego chleba.
P.G.:
- Destrukcja poszła tak daleko, że my nawet nie mamy ani uczniów,
ani nauczycieli. Nie ma naszych szkół piekarniczych i gdyby nawet
były te szkoły, nie byłoby chętnych do tych szkół. Młodzież
ma inne perspektywy, większe możliwości w innych zawodach, gdzie
dziennie przepracują swoje 8 godzin i mają spokój i większe
pieniądze. Rzemieślnicze firmy rodzinne czeka albo całkowity
upadek albo skuteczny renesans przy wydajnej odważnej polityce
Państwa, z pakietem na start, na przykład – ze zwolnieniem z
ZUS, z podatku...Nie jest tajemnicą, że utrzymanie pracownika w
polskiej firmie jest najwyższe spośród wszystkich państw
unijnych, co udowodnił swego czasu dr Jan Klimek, Prezes Izby
Rzemieślniczej w Katowicach...
S.J.Z:
-Jest jednak jakaś strategia działania, by skutecznie
przeciwstawiać się tym niekorzystnym trendom – i dodam –
trendom rujnującym nasze Polskie Rzemiosło...
P.G.:
- Jednym z naszych działań, to konkursy na wypiek chleba domowego,
którego rozstrzyganie i ogłoszenie wyników odbywa się co roku
podczas Święta Chleba, a oceny dokonuje komisja ekspertów do
spraw wypieku chleba, złożona z młynarzy i piekarzy nestorów oraz
technologów produkcji chleba.
z wystawną dekoracją i ekspozycją
swojego stoiska. Było na co popatrzeć i co degustować...Od paru
lat Święto to jest wciśnięte do jednolitych budek
straganiarskich...To nawet nie echo tamtych pięknych dni i
wydarzeń!!!
P.G.:
- To prawda. Można powiedzieć, że i ja nie zgadzam się z tak
okrojonym Świętem Chleba...Przed Dworem Artusa, choć miejsce może
jeszcze bardziej wyeksponowane, w Gdańsku takie bardzo szczególne,
to jednak zbyt skąpe...Zatraca się w tym skąpstwie nasza
rzemieślnicza siła i moc, okazałość...Jednakże dodam, że winne
tu są i władze
Miasta Gdańska, że tak nam odebrały na czas
Jarmarku Św. Dominika ów Targ Węglowy na te dwa dni, ale też i
jest to po części i odzwierciedlenie słabnącej mocy i siły
i w
Cechu i w Stowarzyszeniu Piekarzy
i Cukierników... Czas najwyższy
przezwyciężyć te niedobre trendy...Póki jeszcze są tacy, którzy
chcą to zrobić..., a z każdym rokiem jest ich coraz mniej.
S.J.Z:
- W Nowym Roku życzę Mocy, życzę Jedności i życzę skutecznego
solidarnego i solidarnościowego działania, jak to w świecie
rzemieślników co drzewiej bywało.
P.G.:
- I nie ma innej drogi. Temu wyzwaniu nasze środowisko rzemieślnicze
musi sprostać, odzyskując swoje lobby w samorządach, w Sejmie, w
Senacie. A także mieć zrozumienie i wsparcie u Premiera i
Prezydenta.
S.J.Z.: - Dziękuję za rozmowę
Ilustracje
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Subskrybuj:
Posty (Atom)